poniedziałek, 23 marca 2015

Wszechświat Konta Alex Woods- Gavin Extence

Tytuł: Wszechświat kontra Alex Woods
Tytuł oryginalny: The Universe Versus Alex Woods
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
OCENA: 10/10

Poznajemy Alex'a Woods'a, kiedy próbuje się przedostać przez granicę celniczą pomiędzy Szwajcarią a Anglią, gdy policja próbuje go namierzyć, poprzez apele, gazety i wiadomości. W swoim samochodzie ma 113 gramów marihuany, prawie tysiąc gotówki w różnych walutach i prochy swojego przyjaciela na przednim siedzeniu. Gdy policja go zatrzymuje na komisariacie, próbuje wytłumaczyć, jak do tego doszło. Jego wyjaśnienia ciągną się przez całą książkę. Wstecz od dzieciństwa, po jego młodość.

"-Alex, to bardzo ważne. Co dokładnie planowałeś zrobić ze 113 gramami marihuany?-
Zastanawiałem się przez chwilkę.
-Nie wiem, nie miałem żadnych planów. Chyba bym ją wyrzucił. Albo oddał.-
-Może byś ją o d d a ł?-
Wzruszyłem ramionami. To byłby naprawdę klawy prezent dla Ellie, na pewno by się ucieszyła, ale zachowałem to dla siebie.
-Ta trawka to nie był  mój interes- Stwierdziłem.- To znaczy, przyjemnie się ją uprawiało, ale to wszystko.-
"

Alex jest dziwnym, nierozumianym dzieckiem. Przez swoją matkę wróżbitkę, przez brak ojca, małe miasto, ciągle go prześladujących kolegów ze szkoły, oraz przez to, że gdy był mały dostał meteorytem w głowę(dosłownie) i przez rzeczy z tego wynikające, zachowuje się całkiem inaczej, niż dzieciaki w jego wieku. Gdy poznaje swojego najlepszego przyjaciela, zaczyna się otwierać.
Przez całą książkę widzimy zmiany w nim zachodzące. Od małego dziecka, po młodego mężczyznę, którego widzenie na świt jest tak inne, co niezwykłe.

"Jeśli tego nie wiecie, w szkole średniej [...]bycie innym nie jest mile widziane; w szkle średniej wyróżnianie się czymkolwiek to najgorsza zbrodnia, jaką można popełnić. W zasadzie to jedyna możliwa zbrodnia bo większość rzeczy, które ONZ uznaje za zbrodnie, w szkole średniej na pewno nimi nie są. Brutalność? Dopuszczalna.Dręczenie? Oczywiście. Powierzchowność? Nawet pożądana. Wybuchowe akty przemocy też są okey. Czerpanie satysfakcji z poniżania innych też jest okey. Wpychanie innemu uczniowi głowy do kibla-okey( tym bardziej okey, im słabszy uczeń i brudniejszy kibel).[...]Zbrodnia bycia innym tak naprawdę jest zbrodnią bycia obraźliwie innym , co można sklasyfikować w następujących kategoriach:
1.Bycie biednym [...]
2. Bycie innym pod względem fizycznym [...]
3.Bycie innym pod względem umysłowym[...]
4. Posiadania nieodpowiednich przyjaciół i krewnych[...]
5. Bycie pedałem[...]"


Możemy dowiedzieć się dużo, na tematy które Aleksa nurtują, na które także sami nie znamy odpowiedzi. Poznać jego zdanie, jak i innych bohaterów książki, z którymi Alex ma ochotę na ten temat porozmawiać. Jednym z nich był Pan Peterson, moja druga, co do ulubionych postaci w tej książce.

"Gregory Aldemann był eleganckim, dobrze wychowanym i lekko zaokrąglonym mężczyzną. Był też, jak twierdził Pan Peterson, tak gejowski, jak długa była wenusjańska noc(która trwa tysiąc czterysta jeden godzin). W tej kwestii musiałem jednak całkowicie polegać na jego ocenie, ponieważ panująca w szkole totalna dezinformacja w kwestii pedalstwa mocno zakłócała działanie mojego homoradaru."
Książka w pełni fascynująca, jakże prześmieszna. Nie można powiedzieć, że w pewnych chwilach nie uroniła mi się łza( a raczej całe morze łez). Świetnie napisana historia o przyjaźni, chorobie, poleganiu na innych oraz śmierci. Polecam w pełni tą powieść, każdy jej mały fragment.Chociaż nie jest to, taka prosta książka na raz, potrzebna jest od niej chwila przerwy, by pomyśleć, jak i ochłonąć, albo zastanowić się nad własnym życiem.
Polecam serdecznie wszystkim!
Dziękuje za komentarze!

1 komentarz:

  1. Słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat tej książki, Twoja także utwierdza mnie w przekonaniu, że warto przeczytać tę książkę :)

    Będę odwiedzać i dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj, że każdy Twój komentarz to uśmiech na Mojej twarzy :)